nadrabianie cz 1. fundament
rzuty to też moje dzieło;p
W październiku otrzymaliśmy po ok 3 tygodniach oczekiwania pozwolenie na budowę, a było to dokładnie dzień przed narodzinami naszego synusia, więc złożyło się tyle szczęścia na raz. Od razu wzięliśmy się do pracy, a właściwie szanowny mężuś. W związku z tym, że szybko doszłam do siebie, a mąż miał sporo wolnego mógł wziąć się do pracy.
Oczywiście po pierwsze przygotowanie terenu, na szczęście mamy dostęp do maszyn rolniczych co bardzo ułatwiło te działania.
Następnie został wytyczony teren pod dom przez geodetę, oraz wykopany dół, rowy pod ławy zostały wykopane już ręcznie. Po ulokowaniu zbrojenia zalane betonem i zagęszczone. Wykorzystaliśmy beton klasy B20.
Wszystkie działania dotyczące fundamentów postanowiliśmy wykonać samodzielnie. Mąż z pomocą złotych rąk brata, przyjaciół oraz doradztwem profesjonalisty własnoręcznie zbudował podstawę naszego domu i wspaniale mu to poszło nic tylko duma rozpierała
Dalsze nadrabianie budowy w następnych postach, jutro..hmm a właściwie dzisiaj jedziemy na BUDME zobaczymy co mają ciekawego do zaoferowania:)